sobota, 27 września 2014

Rozdział 2 ,,Podobasz mi się"



Nagle poczułam,że ktoś trzyma rekę na moim ramieniu.Odwróciłam się i zobaczyłam jakiegoś mężczyznę.Był tak nieziemsko przystojny...Nic nie mówiłam.Nawet się nie bałam.Czułam po prostu,że nie mogę nic mówić.Patrzyliśmy się na siebie przez dłuższą chwilę aż w końcu spytałam.Kim jesteś ?-A ty ? No kim ? Wyglądasz mi na zbłąkaną dziewczynkę,która zgubiła mamusię i szuka jej w całym lesie. -Co ?! Nie jestem dziewczynką ! Jak możesz tak mówić ?! Jesteś bezszczelnym gnojkiem. -Przepraszam co powiedziałaś ? Złapał mnie mocno za ramię i spojrzał jakby chciał mnie uderzyć ale patrzał się głęboko w moje oczy i nagle przestał trzymać.Rozpadał się deszcz i zaczęłam tańczyć. -Ładnie tańczysz,chodzisz do jakieś szkoły tanecznej ? -Nie.Nie chodzę do szkoły,mieszkam w sierosińcu.Mój tata zginął dawno w wypadku od razu po moich narodzinach a mama ? A mamy wogóle nie znałam... Zostawiła mnie od razu po narodzinach i oddała do sierosińca i tam tak do dziś mieszkam.Jest tam naprawdę fajnie,wychowały mnie wspaniałe osoby i cały ten budynek i wszystkie w nim osoby stanowią dla mnie rodzinę. -Mama porzuciła Cię od razu po narodzinach ? -Tak.Tak mi powiedziano,nie wiem jak wygląda,jaka jest i czy jest taka jak ja.Może dziś nie żyje albo mieszka w super willi.Ale nie mam do niej o to żalu jest jak jest a ja jestem naprawdę bardzo szczęśliwa. -A co robisz tak sama w takim dużym lesie ? -Pani od sierosińca pozwoliła mi się przejść i chciałam się przejść do lasu bo coś mi mówiło,żebym tutaj dziś przyszła i że coś się wydarzy "magicznego".Przepraszam ale muszę już wracać do sierosińca.Nieźle się rozpadało i panie będę się martwiły i nie chce je niepokoić i wole już wrócić.A nie powiedziałeś mi jak się nazywasz ? -Niech Cię to lepiej nie interesuje dziewczynko. -Przepraszam ale ja nie jestem dziewczynką ! Może nie wyglądam na prawdziwą kobietę jak te z miasta ale nie jestem mała i głupiutka ! -Wracaj już do sierosińca. -Do widzenia. -Poczekaj,jeszcze jedno.Nie pokazuj się lepiej już nigdy w lesie. -Dlaczego ? Zabronisz mi ? -Nie chce,żebyś miała problemy potem. -Jakie problemy ? Ej nie powiedziałeś mi jak się nazywasz ! (Nieznajomy podszedł do mnie i położył jedną dłoń na ramieniu drugą na plecach.Poczułam coś,czego nigdy wcześniej nie doznałam.Takie uczucie bliskości,namiętności.Podobało mi się to strasznie.Nagle przybliżył się ustami do mnie i chciał mnie pocałować ale oderwałam się od niego i uciekłam do sierosińca...Był taki sexowny...Echh czuję,że zrobiłabym dla niego wszystko.Był do mnie bezszczelny i pyskaty a ja i tak go lubię.Inni powiedzieli by mi,że jestem wariatką a ja powiedziałabym po prostu,że jestem zakochana.Zakochana ? Jestem zakochana.Nieeee...Niemożliwe ! On ? Ten pyskaty idiota ?! Nieee ale ja go ....Nie wiem czy nazwę to "miłością" ale zaczynam coś czuć.Okej widzę już sierosiniec.No to witamy w domu.

Ciąg dalszy nastąpi...


sobota, 20 września 2014

Rozdział 1. "Marzę o szczerej,pięknej miłości"


Kolejny rok.Kolejny rok w tym sierosińcu.Jest wszystko fajnie,cudownie tylko że testy...Eh są teraz trudniejsze niż te co były rok temu ale cóż dorastamy i stajemy się mądrzejsi.Po dosyć trudnym sprawdzianie poszłam do swojego pokoju.Miałam tam takie duże okno,w którym mogłam zobaczyć widok na miasto było takie wielkie a ja w nim byłam z dwa czy trzy razy...Nie wolno nam nigdzie wychodzić,cały czas jesteśmy albo w środku albo na podwórku sierosińca.Dla mnie sierosiniec jest wszystkim.To mój dom,w którym się wychowałam i wychowały mnie wspaniałe panie,są extra.Widzę przez okno parę,młodą parę.Przytulającą się i szczęśliwą jak nie wiem co.Ja też jestem szczęśliwa ! I jest mi naprawdę dobrze tutaj nie chce niczego zmieniać.Ale chciabym mieć chłopaka.Mojego chłopaka,który kochał tylko mnie,żeby mnie kochał tak jak tego moja mama tego nie zrobiła.Zostawiła mnie od razu po moich narodzinach z tego co się dowiedziałam,ale nie znałam nawet jej imienia.To przykre,że córka nie zna imienia swojej mamy i nic o niej nie wie.Ale dla mnie te wszystkie panie,które mnie wychowywały to moja rodzina.Nie potrzebuje już nikogo innego.Ale nie mam żalu do matki ale chciałabym z nią porozmawiać ale nie porozmawiam z nią bo nie wiem gdzie jest,może nie żyje. -Amanda,Amanda ! Już idę ! Podeszła do mnie moja najlepsza przyjaciółka Stella,z którą znamy się od początków.Znamy się od zawsze i jesteśmy sobie bardzo bliskie.Zawsze wszystko robimy razem jesteśmy jak takie papużki nierozłączki ^^ Amanda jak Ci poszło na sprawdzianie ?-zapytała.No poszło mi nawet całkiem dobrze nie było tak źle ale blisko by było i dałabym plamy gdybym się nie pouczyła.To dobrze,że się uczyłaś.Ja do 4 nad ranem siedziałam.Przyszedł do mnie profesor nawet i zapytał się co tak długo robię a ja,że się uczę hahahha ^^ Stella wiesz co dziś zobaczyłam przez okno ? No co ? Parę.Kochającą się parę tak bardzo mocno się przytulali.Widać było,że się kochają i potrzebuję wzajemnie sobie tą miłość pokazywali to było cudowne.Chciałabym też się zakochać tak jak ta dziewczyna.Stella zapytała się mnie czy nie podoba mi się ktoś z Sierosińca ale odpowiedziałam,że tutaj nie ma tego jedynego...A Stella wiesz co czuję ? Że nie długo go spotkam.Co ? Myślisz,że go spotkasz ? Tak.Czuję to Stella,czuję to ! ^_^ Ja to czuję.Czuję takie uczucie,że coś się wydarzy i to nie długo że coś odmieni moje życie.Też bym chciała...Chciałabym już wyjść z tąd i bydź wolna...Ożenić się i imprezować,chodzić na zakupy,spotykać się ze znajomymi jak robią to inne dziewczyny.Stella nie przejmuj się tutaj masz swój dom i swoich znajomych i masz mnie :) Nie ma już dąsania tak ? Dzięki Amanda,jesteś cudowna i jesteś najlepszą przyjaciółką ^_^ To dla Ciebie tu jestem i się zawsze uśmiecham hehe ^^ Stella ja dzisiaj gadałam z panią opiekunką i powiedziałam,że idę się przejść i mogę.Przejść ? Gdzie ? Pozwolili Ci ?! Taaaak pozwolili.Ufają mi i dlatego wiedzą,że się nie oddale i pani powiedziała że zasłużyłam aby pozwiedzić trochę świata.I wiem gdzie pójdę,pójdę do lasu ^_^ Parę km od sierosińca jest las pójdę się przejść po nim.Ale ty tak sama ? No tak ale nie martw się.Umiem walczyć z dzikimi zwierzętami hehe :) A kiedy wychodzisz ? Kiedy zajdzie słońce,tak wieczorem wśród blasku księżyca i pięknym gwiazdom.Ale romantycznie ^^ Okej ja idę poczytać sobie książkę hejo.Hej Stella. Minęły dwie godzinny...Na moim zegarku wybiła już punktualnie godzina 19:00.Kiedy wyszłam z sierosińca,opuszczając ten teren czułam się jakbym wchodziła i sprawiają,że opuszczam mury sierosińca znajduję się w innym świecie.Byłam z tym miejscem tak bardzo związana.Z każdą minutą coraz bardziej się cieszyłam,że widzę ten "świat".Jestem taka zafascynowana wszytko takie nowe.Widziałam sprzedawcę z budką hamburgerów,widziałam baloniarza sprzedawającego baloniki dla małych dzieci.Zobaczyłam miejski plac zabaw na,którym były dzieci ze swoimi rodzicami.Sprawiało mi to lekką przykrość ale ja już mam swoją rodzinę i jest najwspanialsza na świecie.Szłam,szłam a czas dłużył się i dłużył zaszła już godzina 20:00.Natknęłam się na mój cel czyli las.Nie wiem dlaczego w to miejsce chciałam przyjść ale coś mnie tutaj wzywa,podążam za głosem swego serca.Nagle usłyszałam jakieś odgłosy dobiegające z lasu.Źdźiwiło mnie to bo nigdy dotąd nie słyszałam takich dźwięków ale też mało wiedziałam o świecie więc mogłam nie znać wiele rzeczy.Podążałam za głosem dobiegajacego z lasu coraz wyraźniej go słyszałam była to muzyka i jakieś dziwne,męskie odgłosy.Hej hooo hej hooo ! Jest tu kto ? -Zaczęłam krzyczeć,żeby ta osoba się pojawiła bo kiedy dotarłam na miejsce zobaczyłam małe urządzenie wyglądające bardzo dziwnie i grająca z niego dziwna muzyka.Nagle poczułam,że ktoś trzyma rękę na moim ramieniu.Odwróciłam się i zobaczyłam ...

Ciąg dalszy nastąpi...


Prolog



Amanda Brown to szesnastoletnia dziewczynka mieszkająca w sierorosińcu.Swoich rodziców nigdy nie znała.Ojciec zginął w wypadku samochodowym a matka zaginęła od razu po narodzinach.Oddała swe dziecko po narodzinach do sierosińca i zniknęła.Więc Amanda całe życie spędziła w sierosińcu.Jest wesołą dziewczyną.Strasznie wesołą najbardziej szaloną i zabawną w całym sierosińcu pomimo jej historii rodzinnej.Pewnego dnia idzie przejść się po lesie i spotyka "go".Chłopaka,który odmieni jej życie.Jaką tajemnicę kryje chłopak przed Amandą ? 


Nowy blog,nowa historia,nowe przygody !

Tak jak widzicie nowy blog.Echhh...Chyba już z 15 ;-; No ale mniejsza o to xD No nowy
blog ale po co Ci drogi Dawidzie nowy blog ? No po co ? Po to,że natchnęła mnie wena ! I to dosyć mocna o dziewczynie mieszkająca na ziemi i pewnego dnia spotyka chłopaka.Chłopak jest "nietutejszy" pochodzi z kosmosu.Tak wiem w tym miejscu zaszalałem i to ostro :D Ale spokojnie będzie super <3 Będzie to super historia nieco fantasy ^^ Mam nadzieję,że będzie super nam się pracowało bo będzie to super historia o dziewczynie z sierosińca bla bla bla...Główna fabuła opowieści już nie długo w prologu ! Pozdrawiam ^^